Miniatury literackie. Blo(k) z myśli dojrzałego mężczyzny.

Ona

  Ciekawe, czy wszyscy odwiedzający zauważyli, że słońce w Tu jest zawsze spowite. W Tam rzadko, trzeba być bardzo uważnym, żeby to spostrzec. Nie chodzi o chmury, bo te zawsze uczynią słońce bezradnym, raczej o niedomówienie w istnieniu. W Tu świeci inaczej. Grzeje i ciało, i duszę, ale nie dociera na dno serc. Przed Tu jest pełne, […]

Czytaj dalej

     Piąty dzień szarugi bardzo Nataszę przygnębiał. Opierała głowę o szybę, tramwaj kołysał jej myślami. Tęskniła za słońcem. Woli siarczyste mrozy równin Ukrainy niż takie pochmurne byle co w Warszawie, które potęguje tęsknotę za dziećmi, domem, ojczyzną. Starszy syn ma 21 lat i niedługo przyjedzie do Polski. Będzie jeździł Uberem po Warszawie. Z tego się cieszy. […]

Czytaj dalej

      − No co tak siedzisz, Facecie? – Pan Egiryk podszedł zatroskany, pogłaskał czule. – Smutno ci, tak?       − Czas jest najlepszym przyjacielem człowieka – powiedział Pan Tarei,  wycierając włosy ręcznikiem w serduszka.       − No chyba żartujesz! – oburzyła się Madmu Łazel, nakładając krem przeciwzmarszczkowy.       − O to […]

Czytaj dalej

  Rozdział pierwszy, w którym poznajemy profesora i czekamy na arcyważne wydarzenie   W zasadzie można powiedzieć, że nasz bohater nie jest już człowiekiem młodym, tak, można, ale twierdzić, że jest stary, to, naszym zdaniem, mocna przesada. Wszedł w drugą połowę piątej dekady życia i choć wszelkie znaki na ciele oraz duszy świadczą temu unisono, […]

Czytaj dalej

  Ilonie   I stało się: wytyczyliśmy nową ścieżkę! Na misję poszliśmy przed  słonecznym południem. Założyłem grube spodnie i ciężkie buty oraz rękawice. Piesa miała skórzane szelki robocze i smycz. Nogami rozgarniałem i rozdeptywałem nazwane i nienazwane rośliny. Ułamywałem wiszące gałęzie tylko tam, gdzie było to konieczne przepraszając drzewa za ból i zakłócenie spokoju. Piesa pomagała odciągnąć […]

Czytaj dalej

  Kawa w tej kawiarni ma gorzki smak. Wsypuję dodatkowy cukier, ale nie pomaga. Po biznesowym spotkaniu mam ochotę się wyciszyć. Nie spieszy mi się. Czytam „Pana Ibrahima…” i uśmiecham się. Piękna opowieść. Co za język. Brawa dla tłumacza. Siedzę, czytam i czekam. Nie wiem na co. Może na lepszą pogodę? Leje wściekle. Lubię deszcz […]

Czytaj dalej

  Od dłuższego czasu koresponduje z tym mężczyzną. Poznali się przez portal randkowy i nie spotkali się jeszcze. Wiele razy myślała o tym, żeby się z nim umówić na kawę i poznać go osobiście, przekonać się, jakim jest człowiekiem, mężczyzną. Piszą do siebie regularnie. Mówią sobie o swoich przeżyciach tu i teraz, marzeniach, o przyszłości […]

Czytaj dalej