Kamienice Starego Miasta. Powstały z prochu. Nie same. Krwią wielu rąk, potem wielu czół. Miasto jeszcze nie zdążyło wybielić ścian i bruku ledowym światłem. Jest tajemniczo, wiele półcieni, ciemnych zakamarków. Jak w duszy. Ulica Krzywe Koło zawiodła. Na Rynek i dalej na Krakowskie Przedmieście. Ręce szukały ciepła. Ciepła w kieszeniach spodni. Blisko ciała. […]
Najnowsze komentarze